Ana De Armas ("
Na noże", "
Blade Runner 2049") zagra u boku
Ryana Goslinga i
Chrisa Evansa w szpiegowskiej superprodukcji "
The Gray Man". Reżyserami i scenarzystami filmu są bracia
Russo ("
Avengers: Koniec gry"), zaś realizację finansuje Netflix.
Scenariusz jest oparty na wydanej w 2009 roku powieści Marka Greaneya, która stała się początkiem książkowego cyklu. Jej bohaterem jest niejaki Court Gentry (Gosling), były agent CIA, obecnie ekskluzywny zabójca do wynajęcia, który zostaje wykiwany i zmuszony do ucieczki przed ścigającym go byłym współpracownikiem, Lloydem Hansenem (Evans).
To będzie prawdziwe starcie między tymi dwoma postaciami, które reprezentują dwie wersje CIA, dwie wersje tego, czym może być i co może zrobić ta instytucja, powiedział
Anthony Russo.
Jeśli jesteście fanami "Kapitana Ameryki: Zimowego Żołnierza", ten film będzie utrzymany w podobnym stylu, ale w bardziej realistycznej otoczce. Film jest oczywiście pomyślany jako pierwsza część serii, a Netflix nie zamierza na nim oszczędzać: budżet ma podobno wynieść 200 milionów dolarów. Takie sumy bywają standardem wśród kinowych blockbusterów, ale w przypadku filmów przygotowywanych przez serwis streamingowy to rzadkość. Zdjęcia ruszają w styczniu.
De Armas zobaczymy w przyszłym roku w nowej odsłonie przygód Jamesa Bonda - "
Nie czas umierać". Na premierę czekają również "
Blonde" oraz dreszczowiec "
Deep Water", w którym aktorka zagrała z Benem Affleckiem.