Praktycznie ZERO nawiązań do Apokalipsy (poza dwoma krótkimi momentami z wyjątkowo słabą animacją komputerową), cały film obraca się wokół kompletnie nieistotnych dla historii Objawienia wątków (miłość dwójki chrześcijan, perypetie rzymskiego namiestnika). Do tego kiepska gra aktorska i efekty specjalne sprzed 20 lat. Nie polecam...