Przyznam,że spodziewałem się czegoś innego.Myślałem,że mam do czynienia z typowym kinem drogi :O MY BAD...
Czułem się niekomfortowo oglądając sceny z przeszłości bohaterki.Przytłaczające do bólu.
Pominięta postać Yoshiyashiego.Spodobał mi się Kurokawa,chociaż historia jego postaci mnie nie przekonała.Szkoda.Pozdrawiam
0/10