Będąd dzieckiem, jak zostawałam sama w domu cały dzień i również wieczorem, pamiętam,że ten
film puszczali na Canal+. Był świetny, bardzo mnie wzruszał i wypełniał takim ciepłem, zupełnie jak
tytułowa czapka :)
Coś w tym jest :) Film w bardzo dobry i nie nachalny sposób pokazuje też jak alkohol, narkotyki niszczą życie. To truizm, wiem, ale tu pokazano to nawet nie dydaktycznie, nie nachalnie. I jak ciężko odbudować potem życie, jeśli się w ogóle da.
Motyw podrzucenia dziewczynki i zostawienia jej weteranowi z Wietnamu jest też w filmie "Zagubiony w Ameryce", ale o tym filmie nie można powiedzieć, że jest ciepły. Bardzo mocny film. Pozdrawiam
Ja już nie pamiętam szczegółów, dlaczego ten Gigot(?) miał się zaopiekować małą i dlaczego jej matka mu ją podrzuciła. Ale to niespotykane i chyba mało prawdopodobne, żeby jedno dziecko wywarło taki wpływ na człowieka w życiowym regresie, ktory żyje w piwnicy. A potem adoptował ją, pogodził się z rodziną, założył sklep.. Piękne, mocne, ale mało realne. Ale mniej więcej dlatego ten film wypełnia człowieka takim ciepłem :)