Przez większość czasu nudnawy. Intryga ciekawa, Hayworth nie zachwyca. Świetna scena z lustrami, a oprócz tego nic by się nie stało gdybym go nie obejrzała.
Mam takie same odczucia, ani kreacja Welles'a ani Hayworth mnie nie zachwyciły.
Z początku nawet usypiałem, bo byłem zmęczony po pracy. Ale potem już dużo ciekawiej było i oglądałem z zaciekawieniem.