Obejrzałem drugi raz. Kiedyś dałbym nawet 8, ale już za pierwszym razem od sceny z drugą pułapką mój entuzjazm szybko malał. Film ma swoje lata, lecz nadal ogląda się go z przyjemnością. Pseudo-Zombie, a szczególnie uśmiechający się półgębkiem lider nawet mi się podobały. Film ma niepowtarzalny klimat (zwłaszcza na początku), jest tu przemyślana fabuła, Will oraz pies grają wyśmienicie. Niestety, końcówka została niedopracowana; zrobiona na "odczep się". Najprawdopodobniej wymuszono skrócenie całości i scenarzysta się obraził - więc wyszło byle jak. Szkoda, bo nawet tak jest dobrze.