Na ocenę 7 trochę mało, jak dla mnie. Tak jak ujęto w opisie głównym, jest to film w stylu Jarmuscha. Splot historii z życia kilka osób. Wolna rozgrywająca się akcja, fabuła głównie skupiona na rozmowach. Nie twierdzę, że monotonny - nie, nie, mam raczej na myśli charakterystyczny dla reżysera dystans oraz taką jednostronność. Życie przedstawione w konwencji takiego zwyczajnego, trochę ponurego. Jednak ciekawy, do obejrzenia.