moim skromnym zdaniem film jest beznadziejny. Nie wnosi nic ciekawego, główny bohater nie przechodzi jakieś zadziwiającej metamorfozy. A scena w której ponownie ma zagrać Cyrano i się wacha, choć wcześniej zamkną w swoim domu aktora który miał tą role, jest bez sensu. Chyba, że ja poprostu nie zrozumiałam tej sceny