dałem 7/10. Za kapitalną reżyserię, zdjęcia i montaż, pokazujące wyrazistą, reagującą na każde słowo, każdy niuans sytuacji, grę aktorów. Przy okazji brawa dlaJanusza Kamińskiego.
Film jako przedstawiona fabuła jest mniej wart, ale to nie szkodzi - w sztuce często forma przerasta treść.
Zgadzam się w zupełności. Ten film ma w sobie Coś. Na początku trochę się nudziłam, ale gra aktorów wciąga i jak się w to wszystko człowiek wczuje, to zaczyna się śmiać, bo to komedia bardziej ironicznego humoru :)
Na pewno godna polecenia, zostaje w pamięci :)
Również 7/10
Z mojej strony jest to naciągane 4. Film katastroficznie płytki i uproszczony. Zero komplikacji, wszystko idzie jak pomaśle. Wątek z oskarżeniem o oszustwo niewyjaśniony do końca, natomiast zakończenie filmu jest chyba wynikiem braku pomysłu na coś ciekawszego ze strony reżysera.
Rany, dopiero teraz zwróciłe(a)ś moją uwagę na to, że Kamiński robił zdjęcia... No proszę, a Scorsese odmówił, twierdząc, że pracuje tylko dla Spielberga i Myslowitz. Szkoda, że Brooksowi nie, bo to akurat jest bardzo słaby punkt jego filmografii... W kontekście samego filmu, nie zdjęć. 4/10 za Jacka, bo zagrał, jak zwykle, super :)
Nie widze w tym filmie nic nadzwyczajnego. Powiem nawet, ze troszke mnie film irytowal. Niech ktos mi wyjasni, co jest w tym filmie nadzwyczajnego?