Kto zastanawia się czy pójść na ten film do kina to mocno polecam! Mimo że pies komputerowy bo ciężko byłoby nagrać taką rolę psa żywego - raczej niemożliwe. Ale film ogólnie mega, ujęcia piękne, bawi i wzrusza. Mi się podobał dzieciom jeszcze bardziej! czekam aż wyjdzie z kin i z ogromną chęcią obejrzę ponownie!
Bzdura że by się nie dało. Przecież w zeszłym roku Disney zrobił Togo z Willemem Dafoe i psy były żywe przez 90% czasu ekranowego.
Ale co ma jedno do drugiego? Togo był poważniejszym filmem i nie robił min, ani nie odwalał takich numerów.
Zacznijmy od tego, że Togo się zachowywał jak pies, a w tym filmie pies się zachowuje jak człowiek, co uważam za szkodliwe bo dzieciaki sobie wyrabiają fałszywy obraz naturalnych zachowań zwierząt...
Właśnie gołym okiem widać,że pies jest komputerowy,ale mimo tego film jest wart obejrzenia. Mnie się podobał w każdym razie.
Po mimo przeczytania książki dwa razy film uważam za słabo nakręcony. Brakuje kilku scen między innymi jak Hal i Mercedes wpadają do rzeki z całym zaprzęgiem po tym jak Thorton ratuje Bucka. Brakuje sceny ataku wilków w nocy na psy zaprzęgowe, brakuje sceny jak thorton zakłada się że Buck pociągnie sanie z ładunkiem 1000 kg. Po za tym przeinaczona scena zginięcia Thortona w oryginale Thorton ginie z strzał z łuku od indian w swoim domku a Buck dostaje szału i atakuje ich . Moim zdaniem dobrze przeczytać sobie wcześniej książkę i porównać z filmem. Acha i jedna głupia scena, gdzie na samym początku filmu rusza psi zaprzęg a murzyn w śmieje się od ucha do ucha i jedzie w swetrze bez czapki na głowie. Na filmie pokazana jest wichura i silny wiatr to na logike ktoś nabawiłby się odmrożeń od takiej przejażdżki..