To juz nie ma znaczenia w jakiej roli
Czemu?;)
Sama chciałabym wiedzieć. Ma coś kuresko wnerwiajacego w spojrzeniu.
"Puppy eyes":) ?
Osobiście mam do niego słabość, a granie bezczelnych gnojków wychodzi mu świetnie;)
No na pewno tego akurat nie można mu zarzucić.
Jak dla mnie ma w sobie to coś. Magnetyzuje. ;)
bo zwątpie... no co kto lubi Ja go nieznosze
oj tam, marudzisz... szkoda tylko, że non stop zabijają jego postaci... nowy Sean Bean się znalazł :P
gość jest niesamowity i zawsze gra psycholi:) ale czekam na rolę gdzie zagra dobrego, ucziciwego czlowieka:)