Uwielbiałem go w Crime Story. Serial mojego dzieciństwa z niezapmnianym klimatem i muzyką...
Oglądam po raz kolejny.
I tak sobie myślę...
Jeżeli istnieją zaświaty, to Dennis Farina sobie spaceruje - identycznie jak w czołówce "Crime Story" - w długim czarnym płaszczu, nocą, ulicami tamtejszego miasta, z papierosem w dłoni, zamyślony.
R.I.P. Michaelu Torello.