Tomek Hajto to chyba najtwardszy facet jakiego znałem w Polskiej piłce nożnej. Dobrze to ktoś poiedział i chyba był to nawet sam Hajto, że współcześni Polscy piłkarze patrzą na to aby mieć jak najwięcej żelu na włosach i fajną torbę na ciuchy. Hajto naprawdę przed nikim nie pękał i świetnie, że grał w Polskiej kadrze bo ucierał nosa tym, którzy myśleli, że w Polsce grają frajerzy. Życzę mu sukcesów w trenerce!
A ja mu życze, żeby gnił w puszce za to co zrobił.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/201209,tomasz-hajto-zabil-kobi ete-na-pasach.html
Masz rację, że za to co zrobił powinien siedzieć w więzieniu, ale niestety takie mamy prawo. Taki "Cygan" Kostecki dostał 2,5 roku za "nic" a Hajto za śmiertelny wypadek łazi po wolności. Wracając do mojej wypowiedzi to napisałem tylko, że Hajto podobał mi się z punktu widzenia piłkarza na boisku.