Ozark
powrót do forum 3 sezonu

Czy Was też irytowały decyzje głównych bohaterów, totalny brak ostrożności i przedłużanie wielu scen?
Kilka przykładów:
- wykorzystują naiwnego Sama Dermody w kasynie, widać, że koleś jest przestraszony i wystarczy dobra gadka ze strony FBI i wszystko im sprzeda. Zamiast z nim pogadać, odpowiednio go przygotować to mimo jego wielkiej niepewności, rzucają go na głęboką wodę i pozostawiają samego sobie;
- gdy Ben zaczyna świrować powinni od razu załatwić mu leki i go gdzieś zamknąć, ale nie, lepiej powiedzieć choremu człowiekowi, który nie może usiedzieć w miejscu, żeby na tym miejscu siedział, a jak się nie słucha to wystawić go na śmierć. Można było tego spokojnie uniknąć działając od razu;
- przedłużane sceny i dialogi, cały przedostatni odcinek to bawienie się w kotka i myszkę z Benem, żeby go na końcu i tak uśmiercić, czego każdy pewnie spodziewał się już na początku odcinka ;)
- gdy Marty przeszukuję dom swojej terapeutki Sue i dowiaduje się, że została usunięta to nie przychodzi mu do głowy, żeby zatrzeć wszelkie ślady, które tam zostawił swoimi gołymi paluchami :D już nawet nie będę komentować pozostawienia notesa Sue przez Nelsona...
- no i typowe dla tego typu platform- kobiety chcą brać sprawy w swoje ręce, po czym wszystko jak zwykle się komplikuje :D

Może się czepiam, może nie, ale mnie trzeci sezon rozczarował i mam nadzieję, że w 4 sezonie to odpokutują :D

liwka902

Ten sezon w ogóle nie powinien powstać, bo ewidentnie nie było na niego pomysłu. Wszystkie wątki to kopie wątków z pierwszego i drugiego sezonu. Jak patrzę na twarze bohaterów to widzę, że nie chciało im się w tym grać. Najbardziej to widać na twarzy Batemana. W ogóle jakoś strasznie się postarzał względem poprzedniego sezonu, albo mi się wydaję. Jedyna ciekawa postać w tym sezonie to Ben. W nim było widać jakąś energię, może dlatego, że był nowy. Ale to co zrobili z tą postaciom pod koniec to jakaś pomyłka. Rozumiem, że jest chory psychicznie, ale to nie zmienia faktu, że zachował się całkowicie nieodpowiedzialnie. Na końcu ginie... Po co, więc była wprowadzona ta postać? Widać, że mieli materiału na 3-4 odcinki, a resztę wypchali watą. Końcowe odcinki tak mi się dłużyły, że aż błagałem, żeby się w końcu skończyły. "Dobra, wiem dokąd zmierza ten wątek/dialog, dajcie już spokój".
No i jeszcze ten finał... Przecież identycznie skończył się pierwszy sezon. Przykro mi to mówić, ale oglądanie tego to była strata czasu.

ocenił(a) serial na 9
McGyverPL

Moim zdaniem pierwszy sezon zawiesił bardzo wysoko poprzeczkę.Drugi sezon ? Za bardzo nie pamiętam co się w nim działo .Jestem na świeżo po 3 sezonie i mam identyczne odczucia. Szkoda że to tak wszystko się potoczyło bo po pierwszym sezonie serial zaskarbił sobie bardzo moja sympatię , a tak z każdym odcinkiem sezonem jest co raz gorzej.

ocenił(a) serial na 9
liwka902

Mnie też ten sezon rozczarował. Większość odcinków mocno się dłużyła, dialogi były przeciągnięte.Decyzje bohaterów często mega irracjonalne, np. Ruth idzie do Helen powiedzieć, że odeszła od Byrde'ów, i że nic do niej nie ma mimo, że Ben został zabity na jej zlecenie.Postać Wendy najbardziej irytująca. Ryzykuje na każdym kroku narażając całą rodzinę, bo bardziej jej zależy na sukcesie i podbudowaniu swojego ego. Przez jej działania Marty ma na głowie FBI, ale co ją to obchodzi. Nie pomoże mu bo jest na niego obrażona, nawet nie czuję się winna tylko dalej kopie dołki.
Tak naprawdę zarówno Ruth jak i Wendy doprowadziły do śmierci Bena, ale obwiniają się nawzajem zamiast spojrzeć krytycznie na siebie..

Nata11y

A mi sie podobal gdy nie moglem zasnac puszczalem sobie ten nudnawy sezon i ...cyk mnie nie ma :) super usypiacz

Nata11y

Moim zdaniem to tylko Ruth jest winna. Wendy zamknęła go chociaż w bezpiecznym miejscu. I mógł tam zostać kilka tygodni to by ochłonął.
Mnie najbardziej wkurzyło jak ten byczek skopał Ruth. Kompletnie nie miał ku temu powodów, a jeszcze uszło mu to na sucho. W ogóle ten ich konflikt był totalnie nieprzekonywujący. Cały czas się kłócili nie wiadomo o co.

McGyverPL

W sumie to miał powodów wiele. Gdzie ty nie widzisz powodu? Ruth od początku zachowywała sie w stosunku do Franka jak baba z pmo zupełnie bez sensu. Potem go zrzuciła i ten sie połamał. Potem Darlene odstrzeliła mu interes. A dodatkowo został zmanipulowany przez FBI i miał podstawy myśleć że co federalni mówili to jest prawda.

RAB

No to ci mówię, że ten ich konflikt był be sensu, bo się żarli nie wiadomo o co. A Darlene to mu odstrzeliła sprzęt chyba dopiero po tym jak ten skopał Ruth. A fbi czy policja jest gorsza od mafii. Nie warto im ufać. Tak czy siak nie wiem co by musiała odwalić kobieta, żeby można było powiedzieć, że słusznie dostała....

McGyverPL

FBI i policja gorsza od mafii? wtf? Normalna praktyka napuścić jedną mafię na drugą. Na niewinnych nie trafiło, wszyscy w grze. No Frank myślał że mu zabiła kolegów, akurat mógł tak myśleć i tutaj nie pisz że nie było słuszności w wykonaniu Franka.

Nata11y

Wendy była irytujaca, w ogóle przemądrzała babka która widac zakochała sie w bandyterce i gdyby posłuchała na początku meża który nie chciał tego interesu z drugim kasynem to by dalej sobie żyli spokojnie ale ona musiała być wielką biznesmenką :D Ale co do wątku Ben, Ruth,Wendy to scenarzyści dali dupy, Ruth jest tak ślepa że zakochuje się w psycholu, potem jak sama widzi jaki z niego debil, do czego zdolny to go wyciąga ze szpitala i ten po raz kolejny odwala takie coś że normalna osoba by sie za głowę złapała to dalej go broni. I po wszystkim idzie do Helen i mówi te bzdety co mówi, jakby to w ogóle Helen interesowało.

ocenił(a) serial na 9
liwka902

Sam jest głupim pomysłem, wpływy zwiększone o 19% to raczej nie jeden bogacz.
Z tym się zgadzam.
Ben? Póki brał leki wydawał się normalny, z czasem się rozpadł. A Wendy nie chciała zamykać brata. Ruth to wiejska dziewczyna, nie ogarnia chorób psychicznych.
I chyba wszyscy bohaterowie pomału zbyt dobrze się czuli, zapomnieli dlaczego tam są. Przecież upranie 500 milionów z pierwszego sezonu to była bujda, Marty chciał sobie kupić czas. Ostatecznie... Nie chciał przegrać.
Przedłużane czy nie - gdyby siostra rzuciła brata na pożarcie od razu, to byłoby chore. Za to Ruth pokazano słabo, bardzo słabo... Tak po prostu przeszła do porządku z Frankiem... Ech...
Co do wizyty w domu terapeutki - wycierał ślady. Oglądaj uważniej.
Notes? Coś musiało zostać. Zwłaszcza notes w kuchni, a nie w biurze u terapeutki, gdy w komputerze i papierach było wszystko...
Jak dla mnie sezon ok, nie lepszy niż dwa poprzednie, nie jakoś wyraźnie gorszy.
Ale widać, że brata wariata wyciągnęli by mieć o czym kręcić. Brak spójnej wizji na serial...

ocenił(a) serial na 7
conrad_owl

Sezon oglądało się ogólnie nieźle ale trzeba było przymykac oczy na te idiotyczne niekiedy zachowania bohaterów. Najbardziej irytujący był brat Wendy. Po obejrzeniu całości i analizie wątku brata stwierdzam że sezon był poprostu bez sensu.

ocenił(a) serial na 6
liwka902

Na tym ma polegać cały urok tasiemców telewizyjnych. Zapętlające się bez końca, produkcje trwające długimi latami, wypalające twórców, scenarzystów, aktorów. To jest jak pies goniący za własnym ogonem. Zwroty akcji są pozorne, wszystko podlega schematom, całość idzie w poprzek, a nie ku zakończeniu. Nie ma tradycyjnej literackiej kolejności: wstęp-rozwinięcie-zakończenie. Zakończenie w takich produkcjach jest nagłe, bo albo kasują serial, albo na chybcika, gdy okazuje się, że kolejnego sezonu nie będzie, montują jakiś durnowaty finał, często gubiący całą logikę oraz harmonię opowieści.
Ozark będzie zapomniany, bo nic nie wnosi do sztuki telewizyjnej. Nie to, że jest wyłącznie komercyjny, inaczej niż na przykład The Wire, nie to, że jest wtórny, bo jest zaledwie netflixową odpowiedzią na Breaking Bad, on niczego nie uczy, niczego nie pokazuje, ma tylko zarobić pieniądze, nic ponadto. I choć ten serial ma dobre momenty, niektóre wątki są ładniej opowiedziane, to ogólnie, jako całość, jest to kolejny tasiemcowy serial, który równie dobrze może zakończyć się w następnym sezonie, jak i trwać jeszcze przez kolejnych pięć.

ocenił(a) serial na 7
per333

zgadzam się ze wszystkim. można mieć jednak do tego dwa podejścia. albo tak jak Ty. albo inaczej. dla niektórych cel/zakończenie/spełnienie nie ma znaczenia, gdy liczy się bardziej przebyte płynięcie z prądem serialu. w myśl frazesu: nie ma drogi do szczęścia, to szczęście jest drogą. choć uważam, że klauzula powinna być zawarta w każdym arcydziele, np. jakim jest dla mnie Sześć stóp pod ziemią. Nie od dziś wiadomo, że kiepskim zakończeniem może spieprzyć świetne lata pracy i dobrą fabułę - Gra o tron.

ocenił(a) serial na 8
liwka902

Marty wycierał ślady paluchów w domu Sue.

ocenił(a) serial na 9
liwka902

ogolnie serial bardzo dobry moim zdaniem a co powiesz np o skrytce na kase w wielkim grobowcu jak palac jedynym takim na cmentarzu no przeciez to az tak sie rzuca w oczy :) wystarczylo by pojezdzic za martym czy wendy przez fbi zeby odkryc ta kase odrazu..albo palenie cial w spalarni to tez niezle grubymi nicmi szyte..ale trzymanie 100 milionow w palacyku na cmentarzu bardziej..

liwka902

Do liwka902, może następnym razem jak coś oglądasz, to rób to z uwagą, np. Marty dokładnie wyciera swoje ślady w domu terapeutki, a opinia, że jak kobiety się za coś biorą to nie wychodzi świadczy jedynie o kompleksach osoby się wypowiadającej. Opinie dotyczące Bena- to samo, obejrzyj serial ze zrozumieniem.

ocenił(a) serial na 7
liwka902

A dla mnie 3 sezon najlepszy i najmniej naciagany a postac Wendy to mistrzostwo i jej brat,ktory duzo wnosi swiezosci w tym sezonie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones