Jak sądzicie, czy twórcy jakoś wybrną z tego, że Peter Capaldi grał Frobishera w Torchwood, czy raczej pominą zupełnie
tę kwestię? Cała sytuacja zapewne zamyka drogę Johnowi Barrowmanowi do powrotu do Doktora, bo trudno wyobrazić
sobie reakcję Jacka na 12-tego Doktora o twarzy Johna Frobishera...
Peter Capaldi grał też w Doctorze Who, w odcinku z Pomejami, w którym też była Amy Pond.
To prawda, jednak z odcinka z Pompejami jakoś da się wybrnąć, np. 10-ty Doktor uratował 12-tego. A czy da się wytłumaczyć 12-tego jako Frobishera w Torchwood? Ale chyba niestety to byłoby już zbyt skomplikowane...
No właśnie mnie też to ciekawi. Jak oni to wytłumaczą? Wytłumaczą czy udadzą że nie wiedzą o co chodzi? Dziwne to trochę.
Mam wrażenie że większość fanów DW nie ogląda TW i im to nie przeszkadza ale co z fanami TW? Wydaje mi się że pozostawienie tego bez wytłumaczenia będzie lekceważąca dla fanów TW. Kiedy Freema pojawiła się ponownie jako towarzyszka wytłumaczyli to tym że w Torchwood pracowała jej kuzynka. Amy zaś miała bardzo mocną charakteryzację w odcinku z Pompejami więc wytłumaczenie jakby nie było konieczne ze strony twórców. Ale teraz to jazda na maksa.
Dokładnie, mam te same odczucia. Przypadek Karen też rozumiem i zdecydowana większość widzów zapewne nawet nie zauważyła, że Amy przemknęła im po ekranie w 4 serii, a w kwestii Freemy pojawiło się wyjaśnienie. Jak natomiast twórcy zamierzają wytłumaczyć Capaldiego jako jednego z głównych bohaterów 3 serii Torchwood? Tym razem chyba jednak przegięli... Jeśli uda im się przedstawić w miarę spójne uzasadnienie, będę pełna uznania.
Przyznam się szczerze, że jak Amy pojawiła się w 5 sezonie to jej nie poznałam. Podobnie było z Freemą. Ale kiedy pan Capaldi pojawił się w Torchwood to od razu go rozpoznałam. Wtedy sama wytłumaczyłam to sobie "genetyką wsteczną" pojęciem które pojawiło się przy Gwen i Gwyneth (odcinek 1 serii z Gheltami). Ta aktorka też zagrała dwa razy. Ba nawet występ Toshiko w DW w pierwszym sezonie był wytłumaczony. I teraz pojawia się pytanie co zrobią z Capaldim?
Myślę że należy poczekać i wtedy wystawić twórcom odpowiednią "ocenę" a na pewno to zrobię.
Też się nad tym zastanawiam, zwłaszcza, że jestem świeżo po ponownym oglądaniu trzeciej serii. Gdybym była w sytuacji twórców, myślałabym coś w stronę zegarka Doctora. W końcu Doctor mógł być Frobisherem długo po tym jak się zregenerował i np z powodu jakiś wydarzeń musiał się "zmienić" w człowieka i tak o to w Torchwood widzimy koniec 12 Doctora...
Moim zdaniem zupełnie to pominą - Moffat odcina się bardzo mocno od serii RTD, a co dopiero od spin-offu jego autorstwa. Plus naprawdę ciężko wymyślić sensowne wytłumaczenie, bo Frobisher był w 3 serii TW istotną postacią i nie dało się go nie zauważyć. I słuszna uwaga na temat Johna Barrowmana - regeneracja faktycznie chyba zamknie dla niego furtkę do powrotu do serialu, co jest bardzo złą wiadomością:(
A tak nawiasem mówiąc, chociaż Capaldi bardzo mi na Doctora pasuje, to zupełnie straciłam zainteresowanie DW odkąd Moffat przejął stery, więc od regeneracji Doctora wolałabym zmianę głównego scenarzysty.
Widzę, że reprezentujemy podobny pogląd co do Moffata jako scenarzysty :).
Faktycznie wyjaśnić sensowne wytłumaczenie dla Capaldiego jest ciężkie, ale mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Po pierwsze Moffat zamierza jego wcześniejsze występy wytłumaczyć i to zarówno te w DW jak i TW. A po drugie okazuje się że pomoże mu w tym RTD (a przynajmniej on miał pierwotny pomysł).
http://www.cultbox.co.uk/news/headlines/8028-moffat-capaldis-previous-doctor-who -roles-wont-be-ignored